Dziś w cotygodniowym cyklu “Praktycznie rzecz biorąc” – Brud – fascynująca i wieloaspektowa opowieść o czystości i brudzie.
Gdzie Król Słońce chodził piechotą? Co miał w nosie doktor dżuma?
Co ma pijawka do depilacji? Czy makijaż może zabić?
Jak kąpano się w starożytności, a jak w średniowieczu?
Jak dbają o czystość dżiniści, jak Himbowie, a jak kosmonautki?
Gdy chińscy cesarze już od ponad tysiąca lat mieli spłukiwane wodą sedesy, w europejskich miastach wciąż wylewano zawartość nocników przez okno. Dawni chrześcijańscy święci uważali brud za symbol pobożności, za to Napoleon godzinami pluskał się w wannie. Japończycy nie mogli się nadziwić niechlujstwu portugalskich podróżników, którzy w XVI wieku dotarli na ich wyspy, a brytyjskie elegantki epoki baroku tak rzadko czyściły swoje gigantyczne peruki, że lęgły się w nich myszy. Jeszcze na początku XIX wieku nawet chirurdzy nie myli rąk – w najlepszym razie wycierali je w zakrwawiony fartuch. A ubikacja w domu w wielu miejscach na świecie do dziś jest luksusem.
Sięgnijcie po Brud, by poznać te i inne intensywnie pachnące historie – i dowiedzieć się, że siedząc na sedesie, korzystacie z jednego z najważniejszych wynalazków ludzkości. Przed wami fascynująca, wieloaspektowa opowieść o czystości i brudzie zilustrowana z iście barokowym przepychem przez jednego z najdowcipniejszych polskich grafików.
(Opis pochodzi od wydawcy)
W nagłówkowej infografice znajdziesz nasze propozycje na wykorzystanie polecanej książki w pracy z dziećmi.
Zapraszamy do wypożyczalni.